niedziela, 28 kwietnia 2013

Makaron z dynią hokkaido i pieczarkami.

 Znalazłam się szczęśliwą posiadaczką dwóch pięknych dyni hokkaido. Wiem, że nie jest teraz najlepszy czas na dynię, ale może ktoś z Was ma zapasy w piwnicy i chętnie uraczyłby się tym daniem. Pierwszy raz miałam przyjemność obcować z dynią hokkaido. Podobno zaletą jej jest to, że w przeciwieństwie do swojej większej krewnej ma jadalną skórę. Przed pieczeniem czy gotowaniem nie jest konieczne jej obieranie – zmięknie ona doskonale pod wpływem temperatury. Ja przyzwyczajona do dużej dyni obrałam ją, ale następną na pewno pozostawię ze skórą.




Składniki:

ok. 300 g dyni hokkaido
ok. 250 g pieczarek
3 ząbki czosnku

3 łyżki oliwy z oliwek
200 ml słodkiej śmietanki
200 g makaronu
sól, pieprz, papryka
zielona sałata (np. rukola, ja dałam mieszankę sałat)
Dynię obieramy ze skórki, kroimy w kostkę i wrzucamy na rozgrzaną patelnię z oliwą z oliwek. Następnie dorzucamy sprasowany czosnek. Po kilku minutach dodajemy pokrojone w plasterki pieczarki, przyprawiamy solą, pieprzem i papryką. Mieszamy przez chwilę i dolewamy śmietankę. Całość dusimy na małym ogniu aż pieczarki zmiękną. Warzywa podajemy z ugotowanym (al dente) makaronem. Na talerz nakładamy garść sałaty, na to porcję warzyw z makaronem. 





wtorek, 23 kwietnia 2013

Polędwiczki wieprzowe z cukinią.

30 minut Patrycji, czyli zmierzenie się z przepisem Jamiego Olivera. Potrzeba dwóch osób, by dokonać tego co on w tym samym czasie. Nauka czyni mistrza, wszystko przede mną. Mam ochotę wykorzystać trochę jego pomysłów na szybkie i ciekawe dania, na zdrowy fast food. W przepisie, który zaprezentuję dzisiaj, najbardziej zaskoczyła mnie cukinia. Dodaje się do niej między innymi świeżą miętę, której nieduża ilość daje cukinii bardzo orzeźwiający smak. W kuchni Jamiego podoba mi się, że używa bardzo dużo świeżych ziół. Aż by się chciało mieć balkon z wieloma doniczkami świeżych, zielonych ziółek :)


Polędwiczki wieprzowe z cukinią.

POLĘDWICZKI WIEPRZOWE Z CUKINIĄ.

Składniki:
400 g polędwiczek wieprzowych 
ser feta
szynka parmeńska (kilka plastrów)
4 małe cukinie
oliwa z oliwek (2 łyżki)
5 ząbków czosnku
papryczka chili
świeża mięta
sól i pieprz
brązowy ryż (opcjonalnie)

Polędwiczki kroimy na 8 kawałków, spłaszczamy je lekko i nacinamy delikatnie na środku.Tak by móc w to nacięcie włożyć kostkę (1x1cm) sera feta. Wkładamy w każde nacięcie ser i na to nakładamy plasterek szynki, doprawiamy pieprzem. Rozgrzewamy na patelni oliwę z oliwek i układamy na niej mięso szynką na spodzie. Smażymy tak długo, aż się szynka zrumieni i przekładamy na drugą stronę.
W tym czasie cukinie kroimy na cienkie plasterki (malakserem, jeśli takowy posiadacie, będzie najszybciej), wrzucamy na drugą patelnię z rozgrzaną oliwą. Kroimy papryczkę chili i wrzucamy do cukinii, do tego jeszcze sporą garść posiekanej mięty. Na koniec dodajemy sprasowany czosnek i przyprawiamy solą i pieprzem. Nie smażymy cukinii zbyt długo. Ja lubię jak pozostaje ona lekko krucha. 
Podawać można całość z ugotowanym brązowym ryżem, ja jadłam z pieczywem.
Smacznego!



Polędwiczki wieprzowe z cukinią.


czwartek, 18 kwietnia 2013

Muffiny pieguski.

Zakochałam się w nich. Są przepyszne, wilgotne, lekko kwaskowe dzięki cytrynie- idealne! Do tego przygotowuje się je ekspresowo, tak więc do zrobienia, gdy niespodziewani goście "już jadą". Idealne kiedy nie chcemy się wielce natrudzić, a chcemy coś przegryźć do kawy. Ja jadłam je na drugi dzień, na śniadanie w pracy i nadal były tak smaczne, jak zaraz po upieczeniu. Muffinki te spokojnie mogły brać udział we wczorajszej akcji "trzy po trzy", ale zdecydowałam się na inny przepis.



MUFFINY PIEGUSKI (moje wypieki)

Składniki na 12 muffin:

170 ml oleju słonecznikowego
225 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
190 g cukru pudru
1 jajko
1 białko
150 ml mleka
sok i skórka otarta z cytryny
mak (trochę do ciasta i do dekoracji)

Potrzebujemy dwie miski, do jednej wrzucamy wszystkie suche składniki, do drugiej pozostałe (mokre). Mieszamy składniki obu misek ze sobą, pewnie pojawi się pytanie suche do mokrego, czy odwrotnie? Nie ma to chyba większego znaczenia. Ja wrzucam sypkie produkty do mokrych składników. Mieszamy mikserem do uzyskania masy. Nagrzewamy piekarnik do 190 stopni. W foremkach układamy papilotki, ja mam silikonowe, które nie wymagają już papilotek. Wlewamy ciasto do foremek, posypujemy makiem i wkładamy do piekarnika na 20- 25 minut. Moje foremki są trochę większe niż standardowe, wyszło mi 9 muffinek i musiałam je też trzymać dłużej w piekarniku.
Smacznego!





środa, 17 kwietnia 2013

Na 50-tkę, łosoś w maku na pierzynce z puree.

Dzisiaj czas na jubileuszowy, okrągły, 50 post. Dla mnie to bardzo dużo, zwłaszcza, że jestem tu dla Was od niedawna. Do tego jeszcze po raz pierwszy znalazłam się w wirtualnej kuchni. Cieszę się, że mogłam przygotować coś oryginalnego, nietuzinkowego i bardzo smacznego. Motywem przewodnim przygotowywanych dań jest trio: Mak, Jajko i Cytryna. W pierwszej kolejności nasunęło mi się zrobienie jakiegoś ciasta, ciasteczek i innych słodkości. Chciałam jednak podejść do tematu trochę z innej strony i wymyśliłam, że przyrządzę łososia w maku. Tworzy on na łososiu chrupką skorupkę, ciekawe doznanie dla podniebienia. Przyznam szczerze, że bardzo lubię mak, w każdej postaci. Zapraszam do skosztowania mojego dania :) 
W wirtualnej kuchni znalazłam się dziś razem z SIANKOO, MIRABELKĄ, WIERĄ, MAGGIE, GIN i WOJCIECHEM. Zajrzyjcie do nich po wspaniałe przepisy!


ŁOSOŚ W MAKU NA PIERZYNCE Z PUREE.

Składniki:

filet z łososia: 3 szt
jajko
50 g maku
oliwa z oliwek
ziemniaki 6 szt
mały brokuł
mleko
gałka muszkatołowa
cytryna
sól
pieprz

Różyczki z  brokuła, myjemy i wrzucamy je do gorącej osolonej wody i gotujemy około 6 minut, bez przykrycia, od momentu aż woda zacznie wrzeć. Pokrojone ziemniaki przekładamy gotujemy pod przykryciem do miękkości. Ugotowane brokuły odcedzamy i hartujemy w zimnej wodzie.  Odcedzamy ugotowane ziemniaki.  Ziemniaki i brokuły dusimy na gładką masę, dodając trochę mleka.  Do puree dodajemy szczyptę gałki muszkatołowej, sól i pieprz. Mieszamy.
Mak przesypujemy do płaskiego naczynia. Płaty łososia myjemy i osuszamy, następnie odcinamy skórę. Każdy kawałek łososia kroimy na pół, następnie z obu stron doprawiamy solą i pieprzem. Kawałki łososia maczamy najpierw w rozbełtanym jajku, a następnie obtaczamy w maku. Smażymy około 30-40 sekund z każdej strony na rozgrzanej patelni z oliwą z oliwek. Jeśli lubimy bardziej wysmażonego, polecam smażyć minutę z każdej strony.
Łososia układamy na warstwie puree, podajemy cytrynę do spryskania ryby.
Smacznego!




Przepisem tym dołączam się też do akcji ewity:


poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Zupa krem z selerów.

Wiosna, wiosna, ach to Ty! Nareszcie jest, wszyscy czekaliśmy na nią długo, za długo. Obecność wiosny widać na ulicach, w parkach. Kto może spędza ciepłe popołudnia na powietrzu, poza domem. Ale jeść też trzeba, dlatego dzisiaj proponuję Wam bardzo łatwą, szybką i jakże zdrową zupę z selera. Seler pomaga obniżyć poziom cholesterolu i ciśnienie krwi, działa oczyszczająco na organizm. Przygotowanie zupy nie powinno nikomu, nawet mniej zapalonym kuchmistrzom, przysporzyć żadnych problemów. Zatem do dzieła, gotujemy zupę i później na spacer! 



ZUPA KREM Z SELERÓW.
("Zdrowa kuchnia domowa" Romana Chojnacka)
 
Składniki na 4 osoby:

1l bulionu z mięsa i warzyw
70 dag selerów
1/2 szklanki śmietanki
żółtko
sól, pieprz
gałka muszkatołowa
posiekana łyżka natki pietruszki

1/2 szklanki ugotowanego zielonego groszku (można dodać do ugotowanej zupy, ja nie dodałam)


Selery obieramy i kroimy na kawałki, zalewamy wywarem (nie całym) i gotujemy do miękkości warzyw. Miksujemy, doprawiamy solą, pieprzem i gałką. Dolewamy resztę wywaru. Do śmietanki dodajemy żółtko, mieszamy i wlewamy do zupy. Podawać z natką pietruszki. 
Prawda, że proste? A jakie smaczne!





niedziela, 14 kwietnia 2013

Mięsno-pomidorowe ragoût z makaronem.

W gotowaniu uwielbiam to, że pozwala na nieograniczoną swobodę i dobór składników dania. Nawet jeśli korzystam z gotowych przepisów, nie boję się ich zmieniać. Robię to kiedy jakiś składnik dania mi nie pasuje, albo gdy akurat nie mogę któregoś z nich dostać. Czasem też zmieniam recepturę, gdy chcę "wyczyścić" lodówkę. Tym razem skorzystałam z przepisu Gordona Ramsay'a "Szef kuchni po godzinach" i trochę go zmodyfikowałam. Przypomina to trochę spaghetti bolońskie, ale dzięki dodanym ziołom smakuje zupełnie inaczej.


MIĘSNO-POMIDOROWE RAGOUT Z MAKARONEM.

Składniki:

3 łyżki oliwy z oliwek
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
mały por
1 pietruszka (korzeń)
listki gałązki tymianku
2 łyżki rozmarynu
500 g mięso mielone wieprzowowołowe
400 g posiekanych pomidorów z puszki
300ml bulionu
150 ml białego wytrawnego wina
400 g makaronu
bazylia i oregano
ser Gran Padano

Na patelni rozgrzewamy oliwę (łyżka), dodajemy pokrojoną cebulę i smażymy aż zmięknie. Następnie dodajemy sprasowany czosnek, pokrojoną pietruszkę, por i zioła. Smażymy do zrumienienia się warzyw. Wlewamy resztę oliwy na patelnię i mielone mięso, doprawiamy solą i pieprzem. Smażymy na dużym ogniu chwilę, wlewamy wino i pozwalamy by odparowało. Zmniejszamy ogień, dodajemy pomidory oraz bulion. Kiedy płyn na patelni zacznie się gotować, zmniejszamy ogień do minimum, przykrywamy patelnię i gotujemy mieszając od czasu do czasu. Doprawiamy jeśli jest taka potrzeba. Podajemy z makaronem i świeżymi (ja dałam suszone) ziołami: bazylią i oregano. Podajemy ze startym serem.



środa, 10 kwietnia 2013

Soczysty i aromatyczny filet na kaszce kuskus.

Zapewne każdy z Was wrócił kiedyś z pracy, bardzo głodny i bardzo zmęczony, z dylematem 'zjeść, czy odpocząć?' U mnie najczęściej pada 'zjeść', ale wybieram wtedy łatwą i mało pracochłonną potrawę. Staram się jednak, żeby nie było to jakieś tam byle co. Ostatnio zaglądam wieczorami do kuchni Jamiego Oliver'a, tak tylko by podpatrzeć, zainspirować się. Pokazuje on, że można przygotować pożywne danie dla kilku osób, nie spędzając w kuchni całego popołudnia. Nie dowierzam tylko, że można to zrobić w kilkanaście minut ;) Rezultatem kilku obejrzanych odcinków jest mój dzisiejszy obiad. 


SOCZYSTY I AROMATYCZNY FILET NA KASZCE KUSKUS.

Składniki na 4 osoby:

kubek kaszy kuskus
mieszanka warzywna (wedle uznania)

4 filety z kurczaka
ziele angielskie sproszkowane
sól, pieprz
oregano
skórka z cytryny
oliwa z oliwek

sos tzatziki:
jogurt
2 ogórki zielone
2 ząbki czosnku

Filety z kurczaka lekko rozbijamy, doprawiamy z obu stron solą, pieprzem i zielem angielskim (tak by całe filety były nim obtoczone). Posypujemy oregano i skórką cytrynową. Smażymy z obu stron na oliwie tak, był zewnątrz były dobrze wysmażone, ale w środku soczyste.
Ogórki obieramy i trzemy na tarce o dużym oczku. Wyciskamy wodę z ogórków, wrzucamy do miski. Dodajemy jogurt i czosnek z praski. Dodałam odrobinę oregano. Solimy i pieprzymy.
Kubek kuskus zalewamy dwoma kubkami wrzątku, solimy i czekamy aż kasza wciągnie całą wodę. W tym czasie podsmażamy warzywa i później wrzucamy je do kaszy. Lubię kiedy są one lekko aldente.
Na kaszy układamy pokrojony filet  z kurczaka i w osobnej miseczce podajemy sos tzatziki. 








niedziela, 7 kwietnia 2013

Zupa Minestrone. Z czerwoną fasolą i kukurydzą.

Minestrone. Najbardziej popularna i najczęściej spożywana potrawa w wielu rejonach Włoch. Nie ma ścisłego przepisu na Minestrone. Skład zupy bazuje na warzywach sezonowych i różni się w poszczególnych regionach Italii. Przepis na zupę, którą ja przygotowuję znalazłam kiedyś na opakowaniu makaronu. W zależności od zawartości "spiżarni" i lodówki modyfikuję go lekko. Zupa ta jest kolorowa, idealna by nią zaklinać wiosnę. Dzisiaj pogoda wskazywała na to, że chyba się to udało.
 


ZUPA MINESTRONE Z FASOLĄ I KUKURYDZĄ.
 
 Składniki:

100g drobnego makaronu
2 marchewki
mały seler
duża cebula
puszka pomidorów
2 ziemniaki 
150g czerwonej fasoli z puszki
150g kukurydzy z puszki
2 łyżki zielonej pietruszki
liść laurowy
ziele angielskie
pieprz w ziarnach
4 łyżki oliwy


Do 1,5 litra gotującej się wody wrzucamy seler, cebulę, marchewkę i ziemniaki. Dodajemy liść laurowy, pieprz i ziele angielskie. Gotujemy do miękkości warzyw. Wyciągamy warzywa z wywaru, kroimy je drobno i wrzucamy do garnka. Następnie dodajemy pomidory z puszki, fasolę i kukurydzę, gotujemy kilkanaście minut. Przyprawiamy solą  i pieprzem, dolewamy oliwę oraz dodajemy posiekaną natkę pietruszki. Podajemy z ugotowanym makaronem. Włosi dodają jeszcze starty Parmezan.






 

wtorek, 2 kwietnia 2013

Purée z ziemniaków i brokuła z jajem.

 Po świątecznym obżarstwie najchętniej przestałabym jeść, choć na chwilę. Ale Ci co mnie znają wiedzą, że jeść lubię i raczej nie przestanę. Dziś na obiad coś prostego, smacznego i zdrowego. Warzywa i jajko (tak jajko, ale w trochę innej postaci niż na święta). Myślę, że zrobienie takiego obiadu nie jest trudne i nie wymaga podawania przepisu. Niemniej jednak, w razie gdyby ktoś potrzebował, służę pomocą.



PUREE Z ZIEMNIAKÓW I BROKUŁA Z JAJEM.
 
Składniki na jedną porcję:

2 ziemniaki
1/4 brokuła
jajko
mleko
kilka łyżek kukurydzy konserwowej
łyżka jogurtu
zielona pietruszka
sól, pieprz

Gotujemy ziemniaki i brokuła w osolonej wodzie, odcedzamy i rozgniatamy za pomocą tłuczka lub praski, dolewając trochę mleka. Na rozgrzaną patelnię z odrobiną oliwy z oliwek rozbijamy jajko. Smażymy do ścięcia się białka (lub trochę dłużej w zależności od preferencji), solimy i pieprzymy. Przygotowujemy szybką sałatkę, kukurydzę mieszamy z jogurtem i pietruszką, sól, pieprz i gotowe. Purée i jajko sadzone podajemy z sałatką z kukurydzy. Do tego sok z marchewki!





poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Pieczona kaczka z jabłkami.

W świąteczny lany poniedziałek pogoda taka, że człowiek tłumaczy ją sobie prima aprilisowym żartem. Niestety nie zapowiada się na szybkie przyjście prawdziwej wiosny. Ja już straciłam nadzieję... Żurki, serniki i jaja zjedzone, dziś na obiad zawitała kaczka z jabłkami. Do kaczki leniwe pierogi (przyznaję się: kupione, ale święta są więc już sobie to wybaczyłam) i żurawina. Kaczkę piekłam w brytfannie, większość czasu była ona zamknięta przykrywką. Mięso dzięki temu jest miękkie i delikatne, ale dobrze wypieczone. Polecam wszystkim miłośnikom kaczki. Z braku aparatu, zdjęcia z komórki.

  
PIECZONA KACZKA Z JABŁKAMI (podejrzana w Kwestii Smaku).

 Składniki:

1 kaczka ok. 2 kg
1 łyżka suszonego oregano
1 łyżka suszonego majeranku
sól i pieprz
2 łyżki oliwy z oliwek
2  jabłka
żurawina suszona

Kaczkę smarujemy oliwą z oliwek, nacieramy solą, pieprzem, majerankiem i oregano. Jabłka kroimy na ćwiartki i usuwamy z nich gniazda nasienne, wkładamy do środka kaczki. Zaszywamy kaczkę nicią.
Piekarnik nagrzewamy do 230 stopni. W brytfannie (albo w naczyniu żaroodpornym) układamy kaczkę, brytfannę wstawiamy do nagrzanego piekarnika (na razie bez pokrywki)  i pieczemy przez pół godziny.  Po tym czasie zamykamy garnek pokrywką, zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy przez 2 godziny. Pół godziny przed końcem zdjęłam pokrywkę i pozwoliłam kaczce się zrumienić.
Podajemy z leniwymi pierogami, polanymi powstałym tłuszczem i żurawiną podduszoną w rondelku z odrobiną wody/ soku.