Oliebollen- sylwestrowy przysmak w Holandii.

W Holandii nie świętuje się ostatniego dnia roku na wielkich balach, wynajętych salach. Tam co najwyżej idzie się do knajpy na piwko, a najczęściej spędza w domu ze znajomymi. W ten wieczór Holendrzy zjadają oliebollen czyli kulki, podobne do naszych pączków, ale trochę mniejsze z rodzynkami, jabłkiem albo na przykład z czekoladą. Smażone na głębokim oleju ciasto nakładane łyżką co  powoduje nie zawsze regularne kształty. Smakują wybornie, proponuję zjadać w dniu smażenia. Przepis ten, jak wiele innych znajdziecie w magazynie kulinarnym food culture, który współtworzę.

Pierniko-sernik.

Jakże przyjemnym i pysznym doświadczeniem było spróbowanie tego ciasta w jednej z kawiarni w Poznaniu. Siedziałyśmy z koleżankami smakując, oglądając i próbując wpaść na sposób wykonania pierniko-sernika. Czy piernik i sernik pieczone są osobno, by potem przełożyć je powidłami, a może razem? Postanowiłyśmy jednomyślnie by upiec to ciasto w domu. Udało się znaleźć w sieci przepis i co się okazało, każdą warstwę wylewa się jedna po drugiej i wkłada do piekarnika na kilkanaście minut. I tak warstwa po warstwie... Serniko-piernik może wydawać się czasochłonny, ja miałam dodatkowo zabawę w przeliczaniu składników ze względu na mniejszą tortownicę. Ale naprawdę warto się trochę pomęczyć!

Wigilijna kapusta z grzybami.

Kapusta z grzybami zajmuje wysokie miejsce na liście "must be" świątecznego stołu w moim domu. Niezwykle łatwa w przygotowaniu, tak więc możecie ugotować taką kapustę nawet w Wigilię. Co tu dużo mówić, pychota! Będzie też w tym roku kapusta z grochem, na prośbę Lubego.

Pierniczki.

Nie ma świąt Bożego Narodzenia bez piernika, czy pierniczków. Wczoraj upiekłam kilkadziesiąt sztuk, dzisiaj ozdobiłam, włożyłam do metalowych puszek, będą miękkie i pyszne na święta. Pieczenie pierniczków świetnie sprawdza się w grupie, można sobie poplotkować, przy herbatce albo grzanym winie podczas pieczenia i lukrowania. Pierniki są miłym, niezobowiązującym prezentem, idealne do obdarowania bliskich. Na moim blogu mam już jeden przepis na szybkie pierniki, może tamten przepis przypadnie Wam bardziej do gustu? Zapraszam też na inne pierniczki na moim blogu- klik.

Zupa cytrynowa.

Zupę cytrynową ugotowałam i jadłam po raz pierwszy. Brzmi egzotycznie, a okazuje się, że przepis na nią można znaleźć w bardzo starych książkach kucharskich. Ja znalazłam ją w miesięczniku Pani i przygotowałam po swojemu. Bardzo smaczna zupa, oryginalnie z ryżem, ja przygotowałam ją z kaszą jęczmienną mazurską. Lubemu bardzo smakowała, powiedział, że ta kasza to strzał w dziesiątkę!

Food culture 01.

Moi drodzy, przedstawiam Wam nowy magazyn kulinarno kulturalny, który współtworzę z koleżankami blogerkami. Jest to nasze wspólne dzieło zrodzone z pasji do gotowania. Nie trzeba być profesjonalistą, by móc robić takie fajne rzeczy. Mnie się podoba, a czy Wam przypadnie do gustu? Będę wdzięczna za komentarze.

Cynamonowo imbirowe ciasteczka.

Pyszne ciasteczka cynamonowo imbirowe, które wycięte specjalną foremką mogą być zawieszone na kubku. Idealny prezent dla lubiących przekąsić  coś słodkiego przy kawie lub herbacie. Ten przepis oraz inne znalazł się w nowym magazynie kulinarnym, który współtworzę z zaprzyjaźnionymi blogerkami. Zajrzyjcie tam i zainspirujcie się innymi przepisami, szukajcie Food Culture.

Imbirowe brownie.

W Holandii przed świętami na półkach w sklepach ukazują się słoiki z imbirem w syropie. Imbir powycinany w zgrabne kuleczki, pierwszy raz coś takiego widziałam, a w mojej głowie rodziły się pomysły na zastosowanie tych rozgrzewających kulek. Okazało się, że stosuje się taki imbir na przykład do pieczenia imbirowego brownie. I takie Wam dzisiaj zaprezentuję. Osobiście najbardziej lubię klasyczne brownie, bez dodatków, ale to jest również bardzo smaczne, idealne na zimę i święta. Przepis na to brownie znajdziecie nowym magazynie kulinarnym, który współtworzę- FOOD CULTURE.

Holenderskie ciasteczka speculaas.

Tegoroczne święta spędzam po raz pierwszy poza domem. Kto już czytał moje ostatnie posty wie, że jestem od jakiegoś czasu w Holandii, to właśnie tutaj spędzę ten wyjątkowy czas w roku. Przygotowałam dla Was przepis na ciastka speculaas, jest to tutejszy rarytas. Na bazie tych ciasteczek robi się inne desery i słodkości, a nawet kawę. Przepis ten znalazł się w pierwszym, świątecznym numerze magazynu kulinarno kulturalnego, który z koleżankami blogerkami tworzymy wspólnie z pasji do gotowania. Zapraszam także na stronę magazynu FOOD CULTURE, znajdziecie tam inne ciekawe przepisy na święta.

Zupa krem z pieczonej papryki i marchewki. Zachwycająca!

Uwielbiam smak pieczonej papryki, do tego pieczony czosnek i mamy składniki na zupę, a gdyby dodać do tego jeszcze marchewkę- sukces murowany. Zapach pieczonej papryki i czosnku to balsam dla mojego nosa, dlatego tak lubię przygotowywać tę zupę. Rozgrzewająca, lekko pikantna, idealna na jesień i szarość za oknem. Zobaczcie na te kolory, czyż nie zachęcają???? Mnie bardzo!

Rogale na św. Marcina, bez maku.

11 listopada w Poznaniu obchodzi się imieniny Marcina, a dokładniej ulicy św. Marcin. Tego dnia zajadamy się specjalnymi rogalami z białym makiem. Ostatnio te rogale zrobiły się popularne także w innych miastach i wiem, że ci co nie mogą ich sobie kupić, próbują upiec je na własną rękę. Problemem może być jedynie kupno białego maku. W Holandii kupno każdego maku jest kłopotliwe, dlatego wypróbowałam przepisu, który poleciła mi koleżanka, na rogale z nadzieniem orzechowym. Szczerze polecam tym, którzy nie kupili białego maku, a także tym, którzy maku jeść nie lubią/nie mogą.

Czekoladowy pudding z nasion szałwii hiszpańskiej, czyli słodka i zdrowa przekąska na drugie śniadanie.

O nasionach szałwii hiszpańskiej (chia) nie miałam pojęcia, dopóki nie pojawiłam się w Holandii. W jednym ze sklepów jest półka ze zdrową żywnością, na której często można znaleźć produkty w zachęcającej do kupienia promocji. W taki właśnie sposób trafiły do mnie nasiona chia. Te maleńkie nasionka są źródłem białka (20%), błonnika (25%), magnezu, kwasów tłuszczowych omega-3, cynku, żelaza i można by jeszcze trochę wymieniać. Samo zdrowie! 

Pudding, który przygotowałam świetnie nadaje się na drugie śniadanie, można go przygotować dzień wcześniej, a potem z wielkim apetytem dostarczać organizmowi, tego czego potrzebuje! Możemy podać go swoim panom (może na początek bez wspominania o nasionach), gwarantuję, że zjedzą z apetytem.

Brownie. Ot tyle, dla gości.

Jadłam różne brownie, ale to jest moim numerem jeden. Łatwe, szybkie, mocno czekoladowe, wilgotne i gliniaste. Można upiec je z dodatkami w postaci owoców, robiłam z malinami i truskawkami, z solą, albo orzechami czy migdałami. Tutaj przedstawię Wam przepis na czyste klasyczne brownie, bez żadnych dodatków. Na fotografiach zobaczycie dwa małe kawałki, ale przepis jest na blachę średnicy 21 cm.
Jest to idealne ciasto do upieczenia, gdy potrzebujemy coś słodkiego "na zaraz", na niespodziewanych gości, potrzebuje ono w piekarniku tylko 12 minut!

Hollandse erwtensoep, czyli grochówka z zielonego grochu.

Kuchnia holenderska jest prosta i mało wyszukana, bazuje na nieskomplikowanych daniach chłopskich i rybackich. Tradycyjne potrawy, mimo że są dość tłuste, zawierają dużo warzyw i owoców. W dzisiejszej kuchni bardzo widoczne są wpływy orientalne (głównie indonezyjskie i chińskie). Zupa, którą chcę Wam dzisiaj przybliżyć, to chyba numer jeden, klasyk w kuchni holenderskiej. Jest to zupa z zielonego grochu, nagotowana na mięsie- najczęściej karkówce wieprzowej oraz kiełbasie, której daleko do naszych polskich kiełbas. Niemniej jednak zupa jest naprawdę smaczna i pożywna, idealna na tę porę roku. Przyznam szczerze, że pierwsza Erwtensoep jaką jadłam, to ta wykonana przeze mnie. Luby mówi, że to najlepsza zupa z zielonego grochu jaką jadł i tej wersji się trzymam.

Curry z dyni i słodkiego ziemniaka.

Jesienią i zimą nasz organizm domaga się dań, które rozgrzeją nas od wewnątrz i dodadzą energii. Świetnie nadają się do tego wszelkiego rodzaju pikantne gulasze, gorące i gęste zupy. Ja dla Was mam propozycję na curry z dyni i batata, cóż jeść bowiem jesienią jak nie dynię? Jakoś trzeba przetrwać tę chłodniejszą część roku. A potem będzie już tylko lepiej!

Gulasz wieprzowy z Nestea Green Tea.

Dzisiaj ciekawa propozycja na sobotni obiad i mój przepis na gulasz wieprzowy z nutką aloesu i truskawek oraz kluski kładzione z pietruszką. Lubię takie improwizacje w kuchni, mam nadzieję, że Wam też się to spodoba. W Holandii, gdzie obecnie mieszkam, truskawki są jeszcze dostępne, w Polsce na pewno też uda się je kupić.

Zupa krem z dyni i słodkiego ziemniaka.

Dynię w Holandii można kupić przez cały rok, jest to mała dynia hokkaido. W sezonie można dostać inne gatunki, jeśli mamy dostęp do targów warzywnych. Robiąc zakupy natknęłam się na słodkie ziemniaki, kupiłam jedną taką większą sztukę. Pierwszy pomysł na jaki wpadłam to zupa krem z tych warzyw, który zaprezentuję Wam dzisiaj. Drugi pomysł podsunęła mi Ania z Green Plums na curry z dyni i batatów, który zrealizuję prawdopodobnie jutro, więc możecie się niebawem spodziewać wpisu z tym daniem.

Zupę krem z dyni umieszczałam już kiedyś na blogu, możecie ją znaleźć tutaj. Należę do grupy amatorów dyniowej przyrządzanej raczej na ostro- z curry i pieprzem cayenne. Tak też doprawiłam dzisiaj zupę, ale ma ona zupełnie inny smak, dzięki słodkim ziemniakom.

Ciasto z figami czyli jak Holendrzy pieką z gotowców.

Moi drodzy czytelnicy, o ile jeszcze takich posiadam ;) Pewnie myślicie, że teraz będę się ostro tłumaczyć dlaczego przez tak długi czas nie dokonałam żadnego wpisu na blogu. Oszczędzę Wam tego i napiszę tylko tyle, że najpierw był urlop, potem wyprowadzka, a na koniec przeprowadzka i to całkiem daleko. To DALEKO, to nigdzie indziej jak do Holandii. Od dwóch tygodni jestem na obczyźnie i chyba trochę jeszcze tutaj pobędę. Holandia nie jest mi całkiem obca, pierwszy raz przyjechałam tutaj służbowo, 5 lat temu na 4 miesiące, drugi raz 2 lata temu. W życiu nie myślałam wtedy, że przyjadę tutaj po raz trzeci... To zupełnie inny kraj niż Polska, przyzwyczajam się do tego powoli. Z pewnością w kolejnych wpisach przybliżę Wam trochę to miejsce.

 

Sałata z bobem i arbuzem.

Macie gdzieś jeszcze zapasy bobu? Może zamrożone? To świetnie bo mam kolejny spóźniony przepis na sałatę z bobem i arbuzem. Bardzo łatwa, szybka i smaczna. Spróbujcie koniecznie, sami możecie dodać swój ulubiony składnik, pełna dowolność! Do dzieła zatem.

Bób duszony z kurkami i polędwiczką.

Sezon na bób już się kończy, o ile się nie skończył- nie wiem, dawno nie odwiedziłam pobliskiego targu. Przypomniałam sobie na szczęście w ostatnim momencie o  zdjęciach z bobem, które wykonałam przy okazji przygotowywania duszonego bobu z kurkami. Dziś Wam przedstawiam to danie, może jeszcze zdążycie przygotować je w tym roku.

Ucierane ciasto ze śliwkami pieczone w prodiżu.

Witajcie po długiej przerwie, coś się nie mogłam zabrać ostatnio do opublikowania (najpierw napisania) przepisu dla Was. Wakacje, urlopy, piękna pogoda nie sprzyjają umysłowej pracy ;) Zabieram się za nadrabianie zaległości, na pierwszy ogień szybkie i smaczne ciasto, które upieczecie w prodiżu. Ja właśnie tak zrobiłam, by podczas urlopu raczyć się czymś słodkim do kawy...

Smoothie z truskawkami, arbuzem i malinami.

Smoothie to świetny pomysł na lato, gdy dostępne są świeże owoce, gdy upał nie daje za wygraną. Takie owocowe napoje to samo zdrowie i orzeźwienie. Wystarczy wrzucić pokrojone owoce do miksera, zmiksować, przelać do szklanki, do tego mięta i słomka... Gotowe!

Chłodnik pomidorowy.

Upał rządzi, temperatury sięgają 33 stopni Celsjusza w cieniu, co daje w słońcu więcej jak 40 stopni. Jak żyć, kiedy jesteśmy jeszcze przed urlopem nad wodą, gdzie upał nie byłby taki dokuczliwy? Jak przeżyć do wieczora, kiedy to zrobi się ciut chłodniej? Trzeba wychładzać organizm, pijąc dużo wody, zjadając lekkie posiłki, jak na przykład chłodnik. Dzisiaj propozycja na chłodnik pomidorowy, z bazylią i śmietaną. Jak tylko skończę wpis, zaraz zapodam sobie miseczkę tego pysznego chłodnika!

Bakłażany faszerowane kurkami.

Kurki, kurki, kurki! Nadeszła pora na te piękne i smaczne grzyby, które to bardzo lubię. Na pierwszy rzut poszła jajecznica z kurkami na kolację, a wczoraj coś bardziej wyrafinowanego, a mianowicie bakłażany faszerowane kurkami. Biegnijcie na targ po kurki i bakłażany bo warto! Ja kupiłam mniejsze kurki, żeby je użyć w całości i nie kroić, możecie kupić większe jeśli chcecie.

Otręby gryczane na mleku z wiórkami kokosowymi i malinami.

Kupiłam kiedyś ze "zdrowej półki" w sklepie otręby gryczane w celu dosypania ich do słoja z musli. Musli się skończyło, a zostało mi trochę otrębów, więc postanowiłam zrobić z nich sobie smaczne i zdrowe śniadanie. Otręby gryczane są niczym innym, jak przemielonymi, nieprażonymi ziarnami gryki. Mają w sobie dużo błonnika. Na opakowaniu dojrzałam napis "gluten free", jednak okazuje się, że nie każda firma wytwarza całkowicie wolne od glutenu otręby ze względu na produkcję kasz jęczmiennych oraz mąk pszennych w pobliżu linii technologicznych przeznaczonych dla produktów naturalnie wolnych od glutenu. Jednym słowem trzeba być uważnym i dociekliwym jeśli jesteśmy uczuleni na gluten. 

Młoda kapusta.

Lubimy jadać tak, jak nas nauczono w domu, pamiętamy ze wczesnego dzieciństwa smaki i zapachy potraw, które przygotowywała prababcia, babcia.... Tradycję później kontynuuje nasza mama, a potem czas na nas. Tak w moim domu rodzinnym jest z białą kapustą, którą  przygotowujemy tak, jak babcia to zawsze robiła. Jakiś czas temu pojawiła się na targach warzywnych młoda kapusta, piękna i zieloniutka. Mam wrażenie, że co najmniej raz w tygodniu gotuję ją sobie na obiad! 

Bigos z kapusty pekińskiej.

Co zrobić z nadmiarem kapusty pekińskiej??? Bigos! Bigosem z kapusty pekińskiej poczęstowała mnie kiedyś koleżanka- współlokatorka (pozdrawiam KMK), pierwszy raz taki jadłam i bardzo mi smakował. Tak się złożyło, że zostało mi trochę kapusty po weekendzie i postanowiłam odtworzyć ten smak. Bigos zrobiłam całkowicie po swojemu i jestem bardzo zadowolona ze smaku.

Sałatka z liści: botwinki i rzodkiewki.

Kiedy pojawiają się nowalijki serce me się raduje. Kupując młodziutką botwinkę wykorzystuję ją w całości gotując z niej zupę, część liści przeznaczyłam ostatnio na sałatkę. A że kupiłam również rzodkiewki, jej liście też użyłam do tej sałatki. Komponując taką sałatkę możecie dodać do niej co tylko chcecie, ja dodałam rzodkiewki, prażony słonecznik i winegret. Sałata ta była dodatkiem do kurczaka w przyprawie pięciu smaków.

Szparagi marynowane.

Wiosna trochę ostatnio przypomina lato, wysokie temperatury, brak deszczu, w taką pogodę nie mam ochoty jeść nic ciężkiego. Świetnie się składa, bo warzyw na ryneczku do wyboru mnóstwo! Cały czas mamy sezon szparagowy, postanowiłam zatrzymać trochę wiosny w słoikach, na czas który lepiej niech nie nadchodzi... Pierwszy raz marynuję szparagi, mam nadzieję, że zimą okaże się, że warto było. Zrobiłam je na dwa sposoby, jeden z jagodami goji, drugie z papryczką jalapeno.

Pieczone młode ziemniaki z boczkiem i koperkiem.

Nadszedł okres w roku, w którym nie potrafię przejść obojętnie obok okolicznego ryneczku. Jak widzę te wszystkie warzywa i owoce, mam chęć kupić wszystko! Wczoraj do domu wróciłam z ziemniaczkami młodymi (krajowymi), koperkiem i młodą kapustą kiszoną...Upiekłam ziemniaczki w piekarniku z odrobiną boczku, całość posypałam koperkiem i do tego młoda kapusta kiszona. Co to był za obiad! :)

Dukka, arabska mieszanka przypraw.

Przeglądałam ostatnio świetną książkę "Ulubione warzywa pana Wilkinsona", wyszukując pomysły na dania ze szparagami i natknęłam się na sałatkę z dukką. Przyznam, że nie do końca wiedziałam, czym dokładnie jest i z czego składa się ta mieszanka. Jest to bowiem arabska mieszanka przypraw, stosowana głównie jako dip do chleba, chleb moczy się w oliwie, a potem zanurza w mieszance przypraw. Może być stosowana jako panierka do ryb, mięsa oraz posypka do sałatek, z pewnością urozmaici smak Waszych potraw. Ja właśnie w tym celu zrobiłam tę przyprawę, posypie nią sałatkę ze szparagów, którą mam w planie zrobić.

Rabarberkaka- ciasto rabarbarowe.

Długo mnie nie było na blogu, najpierw odpoczywałam w długi majowy weekend, a potem nie miałam sił, wracając po pracy, by się zebrać i przygotować wpis. Dziś się nareszcie udało i mam dla Was szybkie i łatwe ciasto rabarbarowe, a przy okazji jakże smaczne. I ta chrupiąca skorupka :) Sezon na rabarbar w pełni, co mnie bardzo cieszy!

Sernik miodowy na cynamonowym spodzie.

Sernik to moje ulubione ciasto, chyba najczęściej zamawiane przeze mnie w kawiarni. Pracując w kawiarni widzę, że serniki zajmują wysokie miejsce w rankingu naszych ciast, jeśli nie najwyższe. Staram się zatem sprostać oczekiwaniom gości i piec sernik jak najczęściej. Dzisiaj mam dla Was propozycję sernika miodowego, na ciasteczkowym spodzie z nutą cynamonu. Myślę, że Wam się spodoba!

Sałatka ze szparagami i selerem naciowym.

Święta minęły, obiecywałam sobie, że nie będę się objadać i prawie się udało. Po świętach organizm domaga się by odpocząć i zjeść coś lżejszego. A że pojawiają się już pierwsze szparagi, mam dla Was pyszną sałatkę z zieloną ich odmianą. Myślę, że będzie wszystkim smakować!

Babka kajmakowa.

Po nieudanej próbie upieczenia babki bezglutenowej, z kaszą jaglaną i mąką ziemniaczaną, czas na babkę kajmakową. Babka jest pyszna, miękka i puszysta. Mogłaby być bardziej wilgotna, ale i tak zajmuje wysokie miejsce na liście bab przeze mnie wykonanych. Polana polewą kajmakową, posypana prażonymi migdałami wygląda pięknie!

Pasztet niemięsny ;)

Od lat jestem w posiadaniu przepisu na przepyszny pasztet mięsny pani Elżbiety, dawnej sąsiadeczki. Od lat, jak zbliżają się święta, mówię sobie "zrobię pasztet" i... do tej pory nie pasztetu nie upiekłam. W tym roku miało być inaczej, przepis ręcznie napisany znalazłam, plan zakupów poczyniłam i zabrakło tylko jednego- pożyczyć maszynkę do mięsa od rodziców. Maszynki nie ma, więc pozostało zrobić pasztet warzywny, blender ze zmiksowaniem warzyw sobie poradzi! Znalazłam genialny przepis na pasztet w Jadłonomii, warzywny z kaszą jaglaną i orzechami laskowymi. Moje serce skradł, zasmakował także koledze, który spróbował z niedowierzaniem. 

Babka cytrynowa na majonezie.

Babka nie należy do moich ulubionych wypieków. Niemniej jednak na wielkanocnym stole pojawia się często odkąd mam przepis na tę babkę. Dzięki dodaniu do ciasta majonezu, babka po wypieczeniu jest puszysta i wilgotna. Wielkanoc tuż, tuż, proponuję Wam wypróbować ten przepis jako alternatywę dla babki drożdżowej.

Zupa ogórkowa.

Ile pań/panów domu, szefów/szefowych kuchni, tych małych i większych, tyle różnych smaków i posmaków przeróżnych dań. Każdy z nas gotuje, jak mu smakuje, jak został nauczony. Ta wielorodność, zmienność smaków potraw mnie zachwyca. Skąd mój wywód? Z życia wzięty. Ugoszczono mnie ostatnio zupą ogórkową, bardzo inną niż przygotowywana przeze mnie, dlatego postanowiłam ją sobie dzisiaj ugotować by, póki pamiętam smak tamtej, móc je w głowie porównać...

MANGO LASSI.

Mango lassi to pyszny, orzeźwiający koktajl na bazie mango i jogurtu naturalnego. Idealny na podwieczorek w taki wiosenny (prawie letni) dzień jak wczorajszy. Spróbujcie, a będziecie robić go częściej! Latem, gdy jest gorąco dodajemy kostki lodu by go bardziej schłodzić. Jak dla mnie pyszne!

 

Saltimbocca z kurczaka.

Saltimbocca to popularne danie we Włoszech, przyrządzane jest oryginalnie z cielęciny, do której trzeba dodać szynkę oraz szałwię, zalać winem i gotowe ;) Musicie koniecznie spróbować przygotować je w domu, a przekonacie się jak niezwykle smaczna i aromatyczna jest saltimbocca. Do tego bardzo szybkie do przygotowania danie. Czego chcieć więcej?! Zmodyfikowałam trochę przepis dając kurczaka zamiast cielęciny.

Bułeczki pszenno orkiszowe z oregano i serem.

Dzisiaj Dzień Kobiet. Taki dzień jak dziś należy spędzać na samych przyjemnościach. Mój dzisiejszy dzień rozpoczął się bardzo przyjemnie, pysznym śniadaniem i bukietem tulipanów. Na śniadanie przepyszne bułeczki pszenno orkiszowe z oregano i serem Oud Amsterdam, które to upiekliśmy wczoraj wieczorem w ramach cyklu "Wypiekanie na Śniadanie". Jeśli o mnie chodzi, mogłabym takie śniadania zjadać codziennie, co jest raczej niemożliwe, więc chociaż co weekend. Bułki przeszły moje najśmielsze oczekiwania, chrupka skórka, cudny zapach oregano i sera, nic dodać nic ująć. Koniecznie musicie wypróbować sami!

Keftedes, czyli trochę inne pulpety.

Dzisiaj coś z kuchni greckiej, a mianowicie keftedes, czyli greckie pulpeciki. Pulpety są znane w wielu częściach świata, w każdej z nich robi się je w trochę inny sposób. Myślę, że chodzi głownie o różne dodatki i przyprawy. Do keftedes dodaje się fetę oraz oliwki, a to co zdecydowanie nadaje smak tym pulpecikom to cynamon. Przyznam szczerze, że ta wersja bardzo przypadła mi do gustu, świadczyć o tym może fakt, że następnego dnia przygotowałam takie same pulpety na lunch w kawiarni, w której pracuję.

Pasztet z soczewicy.

Do dziś dnia pasztet z soczewicy jadałam wyłącznie kupny, bardzo mi zasmakował i postanowiłam upiec go osobiście. Pieczenie pasztetu do czynności trudnych nie należy, a efekt końcowy zadowoli każdego pasztetowego łasucha. Zaniosłam dzisiaj pasztet mojej familii, wszystkim bardzo smakował, tato nie mógł uwierzyć, że nie ma w nim grama mięsa! Święta przed nami, proponuję wypróbować przepis, a na Wielkanoc upiec raz jeszcze taki pasztet, albo zmodyfikowany wedle własnych preferencji. Bazą wegetariańskich pasztetów są rośliny strączkowe, dodaje się też do nich cebulkę i inne warzywa, w tym przypadku jest to marchew.

Pieczarki faszerowane kaszą jaglaną.

Mam fazę na kaszę jaglaną, chyba mojemu organizmowi czegoś brak. W poprzednim poście były placuszki jaglane, dziś pieczarki z kaszą jaglaną. Jest to dobry i zdrowy pomysł na przystawkę. Mi pozostało trochę farszu i zastanawiałam się do czego go można wykorzystać, można zrobić ciasteczka- paszteciki z ciasta francuskiego z takim właśnie nadzieniem. Nic się nie zmarnuje! :)

Placuszki jaglane z cukinią.

Trochę niedoceniana przez nas kasza jaglana, tymczasem mało kto wie, że jest to jedna z najzdrowszych kasz! To bardzo dobre źródło energii. Jest lekkostrawna, nie zawiera glutenu. Składa się z bardzo wielu witamin z grupy B, zawiera krzemionkę. Na szczęście coraz więcej osób wybiera kuchnię bezglutenową, więc na pewno kasza jaglana będzie się pojawiać na naszych stołach częściej. Moja propozycja na dziś to placuszki jaglane z cukinią, zjedzone w formie kotleta z sałatą, ale idealnie będą się one nadawały jako składnik wege burgera. Jutro wsadzam kilka, które mi zostały, w bułkę i mam kanapki do pracy! 

Drożdżówki z malinami.

Dzisiaj kolejny wypiek z cyklu ezoterycznych spotkań przy piekarniku. Bardzo się cieszę, że mogę w nich uczestniczyć i mobilizować się do prób wypiekania ciast, ciastek, ciasteczek w domu. Drożdżówki te są łatwe do wykonania, są przepyszne i szybko znikają pałaszowane przez obdarowanych! Koniecznie musicie je wypróbować. W tej wersji drożdżówki są z malinami mrożonymi latem, specjalnie na takie okazji jak dziś. Myślę, że spokojnie możecie użyć innych owoców. 

We wspólnym pieczeniu wzięły udział: Ania, Grażyna, Monika i Monika.

Tajska zupa z kurczakiem.

Zupa ta chodziła już za mną dłuższy czas, dzisiaj w końcu zrobiłam odpowiednie zakupy. Z radości tej zapomniałam o świeżej kolendrze, która jest ważnym składnikiem tajskiej kuchni, dodałam za to mieloną kolendrę. Nie udało mi się też kupić trawy cytrynowej, ale tę można zastąpić limonką.

Owsiane bułeczki.

Cieszę się, że się nie poddałam i spróbowałam upiec bułeczki wypiekane kilka dni temu podczas Ezoterycznego spotkania przy piekarniku. Na spotkanie się spóźniłam, ale myślę że zostanie mi to wybaczone. Jak już wspominałam bułeczki piekły się godzinę zamiast 30 minut i w lekko wyższej temperaturze niż w oryginalnym przepisie. Pomysł na bułki dała Małgosia (Smaki Alzacji), według przepisu Gotuje, bo lubi.

W spotkaniu udział wzięli: Małgosia z bloga Smaki Alzacji, Justyna z  Mama i pomocnicy, Dobrawka z Bona A petita,, Joanna z Notatki kulinarne, Joanna z Różowa kuchnia , Ala z Ala piecze i gotuje, Bożena z Moje domowe kucharzenie , Bożena tutaj, Dorota z Moje małe czarowanie, Dorota tutaj, Iwona z Ivka w kuchni, Agata z Kulinarne przygody Gatity , Arletta strona fb Insulina , Marta z Para w kuchni, Lidia Wesołowska strona fb, Małgosia z Pieprz czy Wanilia , Łucja z Fabryka kulinarnych inspiracji, Karolina z Porcelanowa....

Smażone boczniaki z surówką z cukinii, pomidorków i pistacji.

Słońce świeci pięknie, temperatury w powietrzu od paru dni są dodatnie. Radość ludzi widać na ulicach, kurtki odpięte, brak czapek. Nie dajmy się zwieźć! Zima jeszcze powróci, oby nie ze zdwojoną siłą. Wybrałam się na okoliczny ryneczek w celu zakupienia jarmużu, niestety zakup się nie udał, sprzedawców z racji zimy mało, a pani u której ostatnio sałatę tę widziałam już jej nie miała. Pusto z ryneczku nie powróciłam kupiłam boczniaki, apetyt na nie zrobiła mi w niedzielę koleżanka, opowiadając czego to ona z nich nie jadła ;) Grzyby usmażyłam na patelni, na odrobinie oliwy, przyprawiając je lekko solą i pieprzem. Nic więcej im nie trzeba, do tego surówka z cukinii... mmmmm pycha!

Kurczak na warzywach.

Kiedy dzień w pracy przedłuża się do granic niemożliwości, a człowiek ostatkiem sił wraca do domu, to i tak ZJEŚĆ musi! Ja muszę :) Wtedy nie wysilam się za bardzo i robię na obiad coś szybkiego, takiego jak kurczak z ryżem na warzywach. Tym razem padło na udka z kurczaka oraz warzywa z mieszanki chińskiej. Kurczaka marynuję w sosie sojowym, sosie teryaki z sporą ilością czosnku i imbiru. Jest wtedy bardzo aromatyczny i smaczny.

Ravioli z dynią.

Stałam się szczęśliwą (myśl zaraz po zakupie) posiadaczką wykrawaczki do ravioli, postanowiłam tego samego dnia wypróbować owo cudo. A że akurat też w tym samym czasie spadła na mnie (w przenośni) dynia, pomysł padł na ravioli z dynią. Niestety okazało się, że wykrawaczka nie do końca spełnia swoje zadanie i sama nic nie wykrawa. Trzeba to zrobić radełkiem, którego nie posiadam, co spowodowało moją lekką frustrację. Przy gotowaniu nie wolno się denerwować, bo później danie nie smakuje, szybko więc wykroiłam co trzeba nożem. Ravioli nie wyglądały jak z włoskiego pisemka kulinarnego, ale smakowały wyśmienicie.