czwartek, 23 marca 2017

Curry z wieprzowiną.

W końcu przepis na curry z wieprzowiną i brukselką doczekał się swojej publikacji. A ja Was teraz zachęcam do spróbowania tego pysznego orientalnego dania. Jeśli tak jak ja lubicie dania jednogarnkowe, to będziecie zadowoleni. Przepis znalazłam w KUKBUK, lekko modyfikując. 


poniedziałek, 20 marca 2017

Chińskie bułeczki Bapao.

Bapao, ba pao to chińskie, gotowane na parze bułeczki wypełnione słodkim lub wytrawnym nadzieniem. Nadzienie wytrawne to najczęściej wołowina z przyprawą pięciu smaków i sosem sojowym. Można też spotkać z kurczakiem, ale też wegetariańskie. Najlepiej jeść je ciepłe z słodko ostrym sosem. Nam bardzo smakowały, spróbujcie sami. 

sobota, 11 marca 2017

Najlepszy sernik z masłem palonym.

Sernik z masłem palonym to strzał w dziesiątkę, jestem pewna że zagości w moim sernikowym menu na dłużej. Lekko słony, porównywalny w smaku do tego sernika, ma jednak nad nim przewagę ze względu na czas przygotowywania, sernik z masłem palonym przygotowuje się błyskawicznie. Kolejnym atutem jest smak i zapach masła palonego, lekko orzechowy, trochę orzechowy- poezja!
Przepis na ten sernik pochodzi z bloga Strawberries from Poland, Ania kusiła czytelniczki tym sernikiem, musiałam go upiec. 

Najlepszy sernik z masłem palonym.

środa, 8 marca 2017

Komosa ryżowa z cukinią i groszkiem.

Znacie komosę ryżową, zwaną quinoa? Na pewno już o niej słyszeliście, a warto ją jeść ze względu na jej wartości odżywcze. Zawiera dużo wartościowego białka, jest bogatym źródłem manganu, magnezu, wapnia, żelaza, miedzi i fosforu. Nasiona komosy zawierają wartościowe, nienasycone kwasy tłuszczowe, między innymi te z grupy omega-3, występujące przede wszystkim w rybach. Nie zawiera glutenu. Nadaje się do jedzenia na słodko jak i wytrawnie. Ja komosę bardzo lubię, niestety do najtańszych nie należy. Inspiracja- True taste hunters.

czwartek, 2 marca 2017

Weekendowe burgery.

Weekend tuż, tuż bo przecież czwartek to taki mały piątek. W zeszły weekend zrobiliśmy sobie burgerową ucztę przygotowując takie oto pyszne cudeńka! Szczerze mówiąc, mogłabym te burgery jeść co tydzień. Wystarczy dobra wołowina, sól i pieprz, patelnia grillowa, do tego kilka dodatków i sukces gwarantowany.
Weekendowe burgery.