sobota, 24 stycznia 2015

Krem z selera z groszkiem ptysiowym.

Seler najczęściej używany jest do gotowania rosołu, czy wywaru warzywnego. Skoro jest w włoszczyźnie, to trzeba jej użyć ;) Oddaje swój smak, a potem ginie w śmietniku, przy dobrych wiatrach w sałatce warzywnej. Ja lubię smak selera, dlatego też robię z niego zupę krem, dodając do niego inne składniki, żeby nie było nudno. Na blogu jest już jeden przepis na zupę z tego pysznego warzywa, zajrzyjcie tutaj.


Cream of celery with choux pastry balls.

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Ciasto marchewkowe.

Uwielbiam ciasto marchewkowe, wiem, że cieszy się ono dużym uznaniem. W kawiarni, której pracowałam schodziło jak na pniu, głównie zamawiane przez panie. Panowie z pewną taką nieśmiałością próbowali, bo niby jak może coś z marchewki smakować wyśmienicie! Pierwszą wersję ciasta, z cukrem, przekładane serem znajdziecie tutaj. Dzisiaj zaproponuję Wam zdrowszą wersję, bez cukru, którą znalazłam w książce Anny Lewandowskiej. Mnie smakuje bardzo, Luby musi sobie posypać cukrem pudrem.  ;)

Ciasto marchewkowe. carrot cake

sobota, 17 stycznia 2015

Groszek ptysiowy.

Groszek ptysiowy, tak samo jak ciasto na ptysie i eklery przygotowuje się z ciasta parzonego. Tak wykonane groszki są zdecydowanie lepsze od tych kupionych w sklepie. Przygotowanie ciasta jest bardzo proste, potem wystarczy włożyć do rękawa cukierniczego i wtedy zaczyna się zabawa w wyciskanie kształtów. Niby im mniejsze tym lepsze, ale mamy tutaj dowolność, możemy robić co chcemy. Groszek najlepiej pasuje do wszelakich zup, kremów. My jedliśmy je akurat z kremem z selera. Pyszności!

Groszek ptysiowy.

wtorek, 13 stycznia 2015

Zupa Tom Kha Thale.

Znajomi wyjechali na miesiąc do Tajlandii, trochę im z Lubym zazdrościmy, dlatego postanowiliśmy sprowadzić Tajlandię do domu. A że azjatycka kuchnia to jego "broszka", zawładnął kuchnią, a ja robiłam tylko zdjęcia i zmywałam naczynia. 
Tom Kha to aromatyczna, łagodna zupa z mlekiem kokosowym z dominującym aromatem galangalu- przyprawy o imbirowo pieprzowym smaku. Do przygotowania tej zupy warto zaopatrzyć się w pastę na bazie galangalu, szalotki, trawy cytrynowej i chili. Pastę należy wymieszać z wodą lub bulionem, mlekiem kokosowym, dodać kurczaka (otrzymujemy podstawową wersję zupy tom kha gai), owoce morza (tom kha thale), grzyby (tom kha het) lub tofu (tom kha taohu), możemy też dorzucić świeżą kolendrę i zupa gotowa. 
Nasza wersja jest z krewetkami, bardzo ostra trochę słodko kwaśna. Pyszna!!

Zupa Tom Kha Thale.

środa, 7 stycznia 2015

Cantuccini z midałami.

Cantuccini brzmi niektórym z Was obco, ale już niedługo, dzisiaj przepis właśnie na te włoskie ciasteczka. Pochodzą one z Toskanii, zawierają dużo migdałów, z lekkim cytrynowym posmakiem. Pieczone są dwa razy, dzięki temu są bardzo chrupiące. Idealne do kawy, spróbujcie koniecznie. Ja je uwielbiam ;)

Cantucci z midałami.

niedziela, 4 stycznia 2015

Chocolate lava cakes.

Pyszny, czekoladowy deser i do tego bardzo efektowny! Jeden kęs i wylewa się z niego czekoladowa lawa. Na pierwszy rzut oka wydaje się nieziemsko trudny, ale tak naprawdę cała trudność polega w "wyczuciu" mocy swojego piekarnika. Za długo pieczone babeczki będą jak zwykłe muffiny, zbyt krótko trzymane w piekarniku będą jak gęsta zupa. Warto spróbować i nie poddawać się po pierwszym niepowodzeniu.

Chocolate lava cakes.

czwartek, 1 stycznia 2015

Noworoczny makowiec z jabłkami.

No i jest! 2015 rok, 365 dni, 365 szans na to, aby był wyjątkowy. W noworoczne popołudnie mam dla Was makowiec z jabłkami, dzisiaj się nim raczyliśmy do przedpołudniowej kawki. Bez żadnego ciasta na spodzie, wilgotny, pyszny!

Wczoraj mój blog obchodził swoje święto, tak się złożyło, że bloga założyłam w Sylwestra 2 lata temu. Jestem tu z Wami, dla Was już drugi rok! :)

Noworoczny makowiec z jabłkami.