Uwielbiam ciasto marchewkowe, wiem, że cieszy się ono dużym uznaniem. W kawiarni, której pracowałam schodziło jak na pniu, głównie zamawiane przez panie. Panowie z pewną taką nieśmiałością próbowali, bo niby jak może coś z marchewki smakować wyśmienicie! Pierwszą wersję ciasta, z cukrem, przekładane serem znajdziecie tutaj. Dzisiaj zaproponuję Wam zdrowszą wersję, bez cukru, którą znalazłam w książce Anny Lewandowskiej. Mnie smakuje bardzo, Luby musi sobie posypać cukrem pudrem. ;)
CIASTO MARCHEWKOWE.
Składniki:
250- 300 g marchewek
2,5 szklanki mąki
5 jajek
2/3 szklanki oleju roślinnego
pół szklanki rodzynek
łyżka cynamonu
łyżeczka sody oczyszczonej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki nasion szałwii hiszpańskiej
łyżeczka nasion kopru
Marchew obieramy ze skórki i ścieramy na tarce (małe oczka), rodzynki zalewamy wrzątkiem. Jajka ubijamy mikserem, wlewamy olej, dodajemy marchew i łyżką mieszamy wszystko dokładnie. Następnie dodajemy mąkę, wszystkie przyprawy i delikatnie wszystko mieszamy. Na koniec dodajemy sparzone rodzynki. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i smarujemy masłem, ja użyłam tortownicy 21 cm, ale można spokojnie użyć większej. Ciasto wykładamy na blachę, wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Pieczemy godzinę.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli masz jakieś pytania, albo uwagi pisz śmiało!
Z góry dziękuję za odzew.