Rogale prawie marcińskie- prawie, bo użyłam czarnego maku zamiast białego, niestety nie można go kupić za granicą. Cieszy mnie bardzo, że tradycja jedzenia rogali 11 listopada spodobała się też w innych miastach poza Poznaniem. Myślę, że duża w tym zasługa blogerów kulinarnych. Przepis na rogale powstał w oparciu o recepturę podaną przez rozporządzenie WE i Cech Cukierników i Piekarzy w Poznaniu, a wyszperałam go u Sandry (tutaj). Przygotowanie rogali z ciasta półfrancuskiego jest pracochłonne i czasochłonne, ale warto się trochę natrudzić by potem delektować się smakiem tych pyszności.
ROGALE PRAWIE MARCIŃSKIE.
Składniki (udało mi się zrobić 7 rogali):
Nadzienie:
150 g maku (oryginalnie białego maku)
100 g pokruszonych biszkoptów
150 g cukru
20 g masła
50 g zmielonych orzechów włoskich
50 g rodzynek
50 g drobno pokrojonej skórki pomarańczowej (oryginalnie figi)
25-50 g migdałów w słupkach (lub w płatkach)
parę kropel aromatu migdałowego
1 jajko
100 g pokruszonych biszkoptów
150 g cukru
20 g masła
50 g zmielonych orzechów włoskich
50 g rodzynek
50 g drobno pokrojonej skórki pomarańczowej (oryginalnie figi)
25-50 g migdałów w słupkach (lub w płatkach)
parę kropel aromatu migdałowego
1 jajko
Mak płuczemy, wrzucamy do garnka i zalewamy wrzącą wodą, dodajemy zmielone orzech włoskie. Gotujemy około pół godziny, mieszając by mak się nie przypalił. Ugotowany mak przecedzamy na sitku i mielimy dwukrotnie w maszynce, z sitkiem o najmniejszych oczkach.
W garnku topimy masło, dodajemy cukier, skórkę pomarańczową, rodzynki i migdały. Podgrzewamy na gazie przez chwilę.
Dodajemy zmielony wcześniej mak, smażymy przez 10-15 minut, odstawiamy do ostygnięcia. W kolejnym kroku dodajemy pokruszone biszkopty, wbijamy jajko, skrapiamy aromatem migdałowym mieszamy.
Ciasto drożdżowe:
1/2 łyżka suchych drożdży
pół szklanki ciepłego mleka
1,5 szklanki (z czubkiem) mąki pszennej
1,5 łyżki cukru
1 małe jajko
cukier wanilinowy
szczypta soli
pół szklanki ciepłego mleka
1,5 szklanki (z czubkiem) mąki pszennej
1,5 łyżki cukru
1 małe jajko
cukier wanilinowy
szczypta soli
1 łyżka rozpuszczonego masła
100 g masła w temperaturze pokojowej
100 g masła w temperaturze pokojowej
Mąkę mieszamy z suchymi drożdżami, dodajemy mleko,
cukier, jajko, ekstrakt waniliowy oraz sól. Rozcieramy rękoma przez chwilę, pod koniec dodajemy rozpuszczone masło. Wyrabiamy ciasto do połączenia się składników, formujemy prostokąt i wkładamy do lodówki na godzinę.
Po tym czasie wyciągamy ciasto z lodówki, rozwałkowujemy na prostokąt o wymiarach ok 30x 8 cm, na tym prostokącie rozsmarowujemy masło zostawiając brzegi bez smarowania. Następnie składamy ciasto "na trzy", 1/3 zawijamy do góry, 1/3 w dół, trzymając za krótszy bok. Sklejamy brzegi i rozwałkowujemy ciasto na prostokąt 15 z 9 cm. Ponownie składamy "na trzy" i wkładamy do lodówki na 45 minut. Proces wałkowania i składanie powtarzamy jeszcze trzykrotnie, wkładając do lodówki ciasto na pół godziny między wałkowaniem. Po ostatnim wałkowaniu owijamy ciasto folią spożywczą i wstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc (minimum 5 godzin).
Składanie rogali:
1 roztrzepane jajko
posiekane orzechy włoski i/lub migdały
lukier
1 roztrzepane jajko
posiekane orzechy włoski i/lub migdały
lukier
Ciasto rozwałkowujemy na duży prostokąt i dzielimy na duże trójkąty, podstawę trójkąta warto naciąć na środku, będzie nam się łatwiej zawijać. Na każdym trójkącie układamy nadzienie (zostawiając brzegi) i zawijamy ciasto od podstawy trójkąta w stronę wierzchołka. Zwinięte rogale układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy na 1 godzinę, do wyrośnięcia.
Gdy rogale wyrosną smarujemy je roztrzepanym jajkiem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, pieczemy około 30 minut. Upieczone rogale smarujemy lukrem i posypujemy pokrojonymi orzechami włoskimi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli masz jakieś pytania, albo uwagi pisz śmiało!
Z góry dziękuję za odzew.