Weekendowe burgery.

Weekend tuż, tuż bo przecież czwartek to taki mały piątek. W zeszły weekend zrobiliśmy sobie burgerową ucztę przygotowując takie oto pyszne cudeńka! Szczerze mówiąc, mogłabym te burgery jeść co tydzień. Wystarczy dobra wołowina, sól i pieprz, patelnia grillowa, do tego kilka dodatków i sukces gwarantowany.

Składniki na 4 burgery:

Sos:
1/4 sałaty lodowej
2 łyżki majonezu
1 łyżka keczupu
1 łyżeczka sosu Tabasco Chipotle (może być zwykłe Tabasco)
1 łyżeczka sosu Worcestershire

Burgery:
600 g mielonej wołowiny (kupujcie z dobrego źródła, polecam antrykot)
1 czerwona cebula
2 większe korniszony (i trochę zalewy z tych ogórków)
4 bułki do burgerów
4 łyżeczki musztardy francuskiej
4 plastry sera cheddar
1 pomidor

Aby przygotować sos, szatkujemy w miarę drobno sałatę lodową, dodajemy majonez, keczup oraz Tabasco i Worcestershire, mieszamy.
Mielone dzielimy na 4 części, każdą z nich formujemy w burgera grubości ok. 2 cm. Mięso smarujemy oliwą z oliwek i przyprawiamy solą i pieprzem ( z zewnątrz). Kroimy w plasterki cebulę, wkładamy do miseczki i zalewamy wodą z korniszonów, odstawiamy na chwilę. Kroimy w plastry ogórki, pomidora i bułki na pół.
Podgrzewamy patelnię grillową, musi mieć wysoką temperaturę, smażymy na niej burgery przez minutę po czym przewracamy i podsmażoną stronę smarujemy 1/2 łyżeczki musztardy. Po kolejnej minucie znowu obracamy burgery i smarujemy musztardą drugą stronę. Smażymy burgery jeszcze trochę, po czym układamy na każdym plaster sera, przykrywamy patelnię przykrywką na ok. 30 sekund żeby ser się rozpuścił.
Składamy burgery: na połowie bułki układamy sos, na to plaster pomidora, mięso, cebulę i na koniec ogórki. Całość przykrywamy drugą połową bułki i gotowe.
Burgery powalają, uwierzcie mi!