Torcik tiramisu z truskawkami.

Pomysł na ten torcik zrodził się bardzo szybko po tym jak przypomniałam sobie, że mam małe opakowanie serka mascarpone. Torcik lekko różni się od tradycyjnego tiramisu (przepis znajdziecie tutaj), w którym są specjalne biszkopty savoiardi. Na spód upiekłam biszkopt, a resztę warstw przełożyłam kruchymi ciastkami. Dodałam także owoce, jeszcze był wtedy czas na truskawki, ale spokojnie możecie użyć innych dostępnych owoców, lub zrobić bez. 

 

TORCIK TIRAMISU Z TRUSKAWKAMI.

 

Składniki (na blachę 18 cm):

Spód biszkoptowy:

2 jajka

2 łyżki mąki

łyżka cukru

łyżeczka proszku do pieczenia

 

Jajka ubijamy na pulchną masę, dalej ubijając dodajemy cukru. Następnie mieszając łyżką drewnianą dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Pieczemy 20 minut w temperaturze 170 stopni.

Masa:

250 g mascarpone (należy wyciągnąć z lodówki godzinę wcześniej)

2 duże jajka

50 g cukru pudru (kto się boi kalorii, spokojnie może zmniejszyć ilość cukru)

kilkanaście herbatników

filiżanka kawy (mocnej, zimnej)

szczypta soli

kieliszek mocnego alkoholu (opcjonalnie)
kilka truskawek (duże kroimy na mniejsze kawałki)

Ucieramy żółtka z cukrem pudrem i szczyptą soli, aż zrobi się jasna masa. Dolewamy kropelka po kropelce alkohol. Dodajemy ser mascarpone i mieszamy drewnianą łyżką. 

Ubijamy białka i dodajemy do masy z sera mascarpone (nigdy odwrotnie).

Słodzimy kawę łyżką cukru. Pamiętajmy, że musi ona być zimna. Najpierw polewamy upieczony biszkopt, tak by porządnie nasiąknął kawą. Na biszkopt wykładamy połowę kremu. Przelewamy kawę do głębokiego talerza i namaczamy herbatniki, układamy je na masie serowej. Na herbatniki wykładamy połowę pozostałej masy i układamy na niej truskawki, na to masa serowa, a na koniec namoczone herbatniki.

Odstawiamy do lodówki na co najmniej kilka godzin.