Trochę czasu minęło od ostatniego wpisu, coś się ostatnio nie mogę zmobilizować. Jak już coś ugotuję to zjadam zanim zdążę zrobić zdjęcia, albo jak już są, to leżą w folderach i czekają na swój czas. Znalazłam fotki do wielkanocnego mazurka i raczej już nie ujrzą światła dziennego tak szybko ;)
Ale nie o tym dzisiaj, a o chlebie, pierwszym własnoręcznie upieczonym przeze mnie bochenku pachnącego pieczywa. Na pierwszy rzut coś łatwego, pszenno żytni chleb, którego nie trzeba przesadnie wyrabiać, a smakuje pysznie i ma chrupiącą skórkę. Myślę, że jest to idealny chleb na debiut, nie ma opcji by się nie udał. Przepis znalazłam u Elizy w Pracowni wypieków.
MÓJ PIERWSZY CHLEB- PSZENNO ŻYTNI.
Składniki:
100 g mąki żytniej
300 g mąki pszennej chlebowej
1,5 łyżeczki soli
2 gramy świeżych drożdży/ 0,3 łyżeczki drożdży instant
250 ml wody
1,5 łyżeczki soli
2 gramy świeżych drożdży/ 0,3 łyżeczki drożdży instant
250 ml wody
szklanka kostek lodu
Mąki, sól mieszamy w misce, drożdże rozpuszczamy w wodzie i wlewamy do miski. Przykrywamy bawełnianą ściereczką odstawiamy do wyrośnięcia na około 12-18 godzin. Blachę- keksówkę 30cm smarujemy olejem, przekładamy do niej ciasto, posypujemy mąką i odstawiamy do wyrastania. Gdy wypełni formę wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 230 stopni. Przed włożeniem chleba wysypujemy szklankę kostek lodu na dno piekarnika. Pieczemy 10 minut, po czym zmniejszamy temperaturę do 210 stopni i pieczemy jeszcze 30 minut. Wyciągamy z piekarnika i studzimy na kratce.
Smacznego!
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
Usuńbrawo Pat :) nie ma to jak własny bochenek.
OdpowiedzUsuńDokładnie, już były kolejne egzemplarze, mniam :)
Usuńwspaniale się prezentuje!
OdpowiedzUsuńDzięki Ada!
UsuńWygląda świetnie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńDziękuję.
Usuń