Realizuję jedno z postanowień, żeby częściej jeść ryby. Dzisiejszy przepis jest bardzo ciekawy, bowiem sos dla dorady też jest rybny. Dorada to ryba śródziemnomorska, idealne do niej będą produkty z tego rejonu. Dlatego też w przepisie pojawiają się sardynki, oliwki i kapary. Dodatkowo zrobiłam wywar ze szkieletu i łbów, będzie z tego pyszna zupa. Lubię kiedy jeden przepis, a dokładniej składniki w nim wykorzystane, pociągają za sobą kolejny. Nie lubię marnować jedzenia, staram się nic nie wyrzucać.
PIECZONA DORADA W SOSIE Z SARDELI.
Składniki (dla 4 osób):
4 filety z dorady (w sumie ok 800 g)
sok z 1 cytryny
6 łyżek oliwy z oliwek
2 ząbki czosnku (posiekane)
1 łyżka kaparów
4 filety z sardeli (ja dałam puszeczkę sardynek w oleju)
200 ml białego wina
300 g pomidorków koktajlowych (pokrojone na pół)
sól, pieprz
150 g oliwek czarnych (dałam mniej)
garść zielonej pietruszki
oregano
Filety z dorady układamy na talerz i spryskujemy sokiem z cytryny. Odstawiamy na jakiś czas, niech się zamarynują. Na patelni rozgrzewamy połowę oliwy, dodajemy czosnek, kapary oraz sardynki. Podsmażamy aż się sardynki rozpadną ;) Dolewamy pół szklanki wina, pozwalamy mu odparować. Doprawiamy wszystko solą i pieprzem, dodajemy pomidorki i oliwki i smażymy jeszcze 10-15 minut. Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni. Doradę wkładamy do żaroodpornego naczynia, posypujemy pietruszką, doprawiamy solą i pieprzem. Dolewamy resztę wina, przykrywamy wszystko sardynkowym sosem i posypujemy oregano. Przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy ok. 20 minut, w połowie czasu zdejmujemy folię z naczynia. Podajemy z pieczywem.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli masz jakieś pytania, albo uwagi pisz śmiało!
Z góry dziękuję za odzew.